Autor |
Wiadomość |
Jodi |
|
|
Shadow |
Wysłany: Pią 14:25, 29 Gru 2006 Temat postu: |
|
Jednak wolę styl coś pomiędzy, zmieniłem zdanie. |
|
|
Shadow |
Wysłany: Pią 21:49, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
wynalazca to klasa, tak? Skąd ją wziąłeś? Jeśli z FR to raczej nim nie będziesz. Ale pomówimy o tym kiedy indziej. |
|
|
Relkin |
Wysłany: Pią 21:43, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
uwielbiam zaginac ludzi na zasadach. wystarczy ze ja znam zasady. To w takim razie bede czarodziejem/wynalazca. Na 4 poziomie(3 poziomy czarodzieja/1 wynalazcy) |
|
|
Shadow |
Wysłany: Pią 21:41, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
Powód jest banalny: Nie znam zasad psioniki. Po drugie nie chę byś był psionem. Kropka. |
|
|
Relkin |
Wysłany: Pią 21:39, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
czemu nie moge? |
|
|
Shadow |
Wysłany: Pią 21:35, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
Jest problem: nie możesz być psionem i nie możemy jeszcze tam grać. Trzeba to "dopieścić" |
|
|
Shadow |
Wysłany: Pią 21:35, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
Jest problem: nie możesz być psionem i nie możemy jeszcze tam grać. Trzeba to "dopieścić" |
|
|
Shadow |
Wysłany: Pią 21:35, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
Jest problem: nie możesz być psionem i nie możemy jeszcze tam grać. Trzeba to "dopieścić" |
|
|
Relkin |
Wysłany: Pią 21:27, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
dobra, zaloz sesje
Moja postac to psion/wynalazca, elf, mezczyzna imie oczywiscie Relkin...
No i lat 110 ma. |
|
|
Shadow |
Wysłany: Pią 21:25, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
Co byś powiedział na to, byś zagrał kiedyś w Greyhawk, ja jako MP? |
|
|
Relkin |
Wysłany: Pią 21:23, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
Oj uwzaj bo to milosc bez odwzajemnienia raczej... |
|
|
Shadow |
Wysłany: Pią 21:21, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
Jak ja kocham poprawną polszczyznę... |
|
|
Relkin |
Wysłany: Pią 21:19, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
To se poczekasz, bo musze wymyslec |
|
|
Shadow |
Wysłany: Pią 21:18, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
Zdecydowanie fabuła, ale nie bez walki od czasu do czasu. |
|
|
Relkin |
Wysłany: Pią 21:16, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
Dobra, to robie przygode, ma byc kopniakiem w dzrwi, czy fabula, a moze wyposrodkowane? |
|
|
Shadow |
Wysłany: Pią 21:13, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
Kiedy gra się jedną postacią kampania może mieć specyficzny charakter, na przykład zostanę najemnikiem i będę walczył ramię w ramie z nimi |
|
|
Relkin |
Wysłany: Pią 21:10, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
Ale sami we dwóch? w sumie moge stworzyc, ale nie oczekuj fajerwerkow. Prawdopodobnie opisow duzo nie bedzie, ale postaram sie. |
|
|
Shadow |
Wysłany: Pią 20:41, 15 Gru 2006 Temat postu: |
|
A może stwórz inny temat i zacznijmy grać już? |
|
|
Shadow |
Wysłany: Pią 16:29, 15 Gru 2006 Temat postu: Dobra, to moja historia: |
|
Półork Orgrimar znał swoich rodziców. Jego Matka, Hrush, była orkiem a ojciec, Dewon, człowiekiem. Żył w orczym społeczeństwie z matką i wychowywał się jak inne orki. Zawsze był jednak wśród nich wyrzutkiem. Były tego dwa powody: Bo był półorkiem i ponieważ okazywał lekką niechęć do Gruumsha. W końcu kiedy miał 10 lat pobił swego rówieśnika do nieprzytomności i tak ukrucił czas w którym z niego Szydzono. Wszyscy zaczęli się go obawaiać, gdy w wieku 13 lat pokłucił się z orczym wodzem, Sagarashem, i pobił go na śmierć. Proponowano mu wtedy dowództwo, ale odrzucił prpozycję, gdyż wyznawał już wtedy innego niż inni orkowie boga: Korda. Trzy lata póżniej pokochał orczycę Baggi, a ta urodziła mu córkę, Volen. Po pięciu latach, gdy Orgrimar miał 20 lat a jego córka 5 lat nastąpiła tragedia. Wódz plemienia odkrył, że Orgrimar czci Korda. Jeden z jego ludzi znalazł kapliczkę tegoż boga. Wódz wydał wyrok śmierci na cała rodzinę. W tym roku narodził się też syn naszego bohatera. Kiedy wrócił z polowania odnalazł w domu zwłoki żony i syna. Potem wyskoczyl na niego żołnierze i związali. Był załamany i dawał z sobą robić co chcieli. Poparzyli ogniem mu lewą połowę twarzy i napisali mu pod lewym okiem w orzczym Orshak, czyli "zdrajca ludu". Wtedy wyszła z ukrycia jego córka i zaczęło wołać swego tatę. Jeden z prześladowców wyciągnął miecz i ruszył w kierunku Volen. Wtedy w sercu półorka zapłonął ogień. Zerwał swe więzy i skręcił kark jednemu z orków i ruszył ratować córkę. Odniósł rany, ale przeżył. Przypiął konia do dwukółki, wsadził córkę na wóz i uciekł.
Teraz ucieka przed tymi, Którzy byli jego rodziną, przyjaciółmi i pobratymcami, wiedziony ojcowską miłością do córki. Podróżuje, by zapewnić jej lepszy żywot. |
|
|